Podczas produkcji poprzedniego malutkiego pudełeczka skończył się klej... a mi jakoś nie zbierało się, żeby jechać do miasta po nowy. Musiałam więc zająć łapki czymś innym. Frywolić mi się nie chciało, filcować też nie (jakaś marudna się robię), zostało szydełko, ale... nie miałam kordonka ;D i weź tu babo! Zmusiłam się do przeglądnięcia przydasiów na frywolitki. W pudełeczku znalazłam dwa kawałki sznurka jubilerskiego, a że kiedyś kieeeedyś widziałam sploty makramowe postanowiłam spróbować coś wypleść:
Sznurka wystarczyło na te cztery bransoletki, a strasznie się wciągnęłam. No i cóż było ze sobą począć? Nie było rady, wyciągnęłam szydełko i po raz pierwszy zaczęłam dziergać serwetkę ze schematu. Oczywiście zabrakło mi kordonka w połowie serwetki i się... zdenerwowałam delikatnie mówiąc ;D spruć robótki było szkoda, więc odłożyłam połowiznę serwetki na bok. Dorwałam inny kordonek (w założeniu chciałam go przeznaczyć na frywolitki) i inny schemat serwetki. Dwa dni roboty i jest, moja pierwsza ukończona serwetka ze schematu:
Nici Ada 10, kolor 402; szydełko nr 4; średnica serwetki: ~28cm, schemat Diana Robótki 5-08.
Schemat serwetki znalazłam w zbiorach Aurelii, o TU. Na zdjęciach tego nie widać, ale kolor serwetki jest taki mocno kremowy. Przyznam, że ta serwetka prawie z przypadku (bo kordonek miał być większy, inny kolor itd.) strasznie mi się podoba. Kremowy kolor tylko dodaje jej uroku, na żywo wydaje się jakby została wyciągnięta z kuferka po babci ;) moje spostrzeżenia wynikłe z dziergania: lubię dziergać; nie cierpię robić pikotków ;D
Dziś zmusiłam się, żeby zajrzeć do sklepu budowlanego, zakupiłam kilogramowy wikol, po drodze zaszłam do pasmanterii i dokupiłam kordonek. No i można pracować ;)
Lecę podpatrzeć co u Was :)Pozdrawiam podglądaczy!
Serwetka jest prześliczna :* normalnie zadziwiasz talentem. Ćwicz ,ćwicz bo ktoś będzie musiał obszydełkować nam dom :*
OdpowiedzUsuńo jakie super bransoletki:)
OdpowiedzUsuńbędę musiała znaleźć instrukcję i spróbować zrobić coś podobnego... :)
Dlaczego uważasz, że Twoje bransoletki nie sa tak ciekawe jak moje?
OdpowiedzUsuńSa sliczne
Te ciemne świetne!
OdpowiedzUsuńO serwetce nie wspomnę, piękna :)
Pozdrawiam
och nie ma to jak wszechstronne uzdolnienie :)
OdpowiedzUsuńslicznotki.
pozdrawiam
Daniel - wiesz, że nie ma rady i będziesz musiał mnie znosić z tymi moimi neurozami :P
OdpowiedzUsuńBlueEyedGirl - zaraz podrzucę Ci linka ;)
SweetCandyDreams - no bo moje nie są profesjonalne, nie mają odpowiedniego zapięcia itd, takie zwykłe "sznurówki" ;)
Deco-pasja - wiem! już noszę je na łapce, a musze przyznać, że najlepiej prezentują się w komplecie ;)
M(aniek) - a gdzie tam uzdolnienie, próbuję sobie różności :)
zdolna bestia :D ;)
OdpowiedzUsuńNo to się nazywa być wszechstronnie uzdolnionym! Jestem pod wrażeniem i zazdroszczę tylu różnych zdolności :) Same śliczności produkujesz :) Buziaki.
OdpowiedzUsuńprześliczne wszystko :) chciała bym tak umieć
OdpowiedzUsuńo matko, jakie to super! chyba też spróbuję:)
OdpowiedzUsuńBiała z drewnianymi brązowymi koralikami jest the best!
OdpowiedzUsuńWszystkie bransoletki piękne, a serwetka równie piękna :)
OdpowiedzUsuńLaFraise - a co Ty! ;D
OdpowiedzUsuńAnabel - nie zawstydzaj :)
paauliska - człowiek uczy się ponoć całe życie ;) a ja mało jeszcze umiem
curiously - próbuj ;)
Jomo - widać każdy ma swoje gusta ;) jeden woli czarne (np. ja ;)) a drugi białe ;)
Dziękuję za komentarze! :))
swietne te bransoletki ! ta z turkusem jest piekna ! :D
OdpowiedzUsuńBransoletki są super - namawiam moją córkę aby zaczęła je robic :) Ale nie wychodzi :) gratulacje wygranej w Candy u Deco Pasji :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bransoletki, dobrze,że Ci kleju zabrakło. Serwetka śliczna
OdpowiedzUsuńNormalnie mnie zadziwiasz! Albo i nie... ;-)) To wszystko jest takie piękne, a Ty jesteś po prostu "Kobietą Renesansu" w robótkach i robotach! Rób jeszcze te bransoletki, rób! (a może jakiś naszyjnik? podobno modne...)
OdpowiedzUsuńŚciskam czule!
ps
Zawsze się uśmiecham przy komentarzach Daniela - są słodkie ;-)
Czarna Jagoda - dziękuję!
OdpowiedzUsuńzetk@ - namawiaj, bo to super przyjemna robótka, a i jaka radość z samodzielnie zrobionej ozdoby ;)
eve-jank - na razie ciągnie mnie szydełko, więc nawet zakupiony klej mnie nie wabi ;D miałaś rację, szydełko wciąga :)
Inkwizycja - no w planach coś tam może i jest, ale z bardziej zacnych materiałów, tylko ćśśśśś ;) a Daniel... słodki facet mi się trafił ;))
prześliczne;)
OdpowiedzUsuńzapraszam no mnie na mały konkursik:
http://cottoncandy-alaa.blogspot.com/2011/09/konkurs.html
Mnie urzekły jaśniejsze bransoletki :)
OdpowiedzUsuńNo i serwetka też niczego sobie.
Tak przeglądałam Twojego bloga i widzę, że jesteś wszechstronnie uzdolniona :)
Nie zmarnuj talentu, bo śliczności tworzysz.
Pozdrawiam cieplutko :)
I mnie ta ciemna przypadła do gustu.Daawno temu bawiłam się makramą,ale wtedy robiło się kwietniki hihih.A serwetka przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńDziewczynko, czego się złapiesz to wychodzi rękodzieło! Śliczne bransoletki, a serwetka zachwycająca!
OdpowiedzUsuńP.S. Sklepy budowlane są super, ostatnio 1,5h grzebałam w lakierach i farbach, nie rozumie tylko dlaczego tak mało kobiet odwiedza sklepy budowlane, są tam o niebo ciekawsze rzeczy niż w sieciówkach z ciuchami, no ale co kto woli...:) Pozdrawiam!
Alaa, Katalin- dziękuje!
OdpowiedzUsuńeli - właśnie i mi kwietniki chodzą po głowie, ponoć sa do makram jakieś książki, ale ciężko u mnie w okolicy cokolwiek znaleźć
Bulma - no włacha! ja też nie kapuję czemu kobietki nie łażą do budowlanych sklepów ;) a najlepsze są miny facetów obsługujących (bo kobietki-ekspedientki w takich sklepach to też rzadkość), zwłaszcza, gdy przychodzisz z zapytaniem o coś konkretnego :)
Te bransoletki są przecudne! Też bym chciała umieć takie zrobić!
OdpowiedzUsuńTu Cię znalazłam, zdolna kobieto. Ślicznie u Ciebie. Brakuje mi tylko misiaczków. Poproszę. Są takie słodkie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, znalazłam misiaki w starszych postach. :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobaja mi sie takie bransy...rewelka jak wyglada taki zapleciony sznur, brawo :) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMakrama zdecydowanie powinna wrócić do łask:-) Bransoletki są pomysłowe i b. ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bransoletki i śliczne serwetunie :)
OdpowiedzUsuńdruga bransoletka jest świetna!
OdpowiedzUsuńpodziwiam frywolitki i serwetki i... cała resztę.. nie mam zacięcia ani do drutów, ani do szydełka... ani do podobnych rzeczy :)
Pozdrawiam!
swieczniki obłędne czekam na odpowiedź na maila
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBransoletki śliczne! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń