poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Wool Lover


 Nigdy nie należałam do osób, które ulegają modom, gadżetom, itp. (Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie mam nawet smartfona, tylko starusieńką Nokię ;)), ale ostatnio "zachorowałam" na pewną misę... Na stronie Pracownia Kasi autorka pokazywała jakiś czas temu pewną chabrową sztukę, zapragnęłam posiąść podobną. I tak sobie wymyśliłam, że będzie to praktyczna misa na włóczkę :) Po kilku ustaleniach, kilku dniach oczekiwania dostałam w końcu swój pierwszy gadżet do dziergania:
 
Kasia dorzuciła od siebie dwa śliczne magnesy, które już dumnie wiszą na mojej lodówce :)

Wszystkim, którzy chcieliby mieć podobną misę polecam Pracownię Kasi, bo lepi cudne rzeczy :)


P.s. Przy okazji - na środkowym zdjęciu mała zapowiedź tego, co właśnie dłubię powoluteńku :)

Anito, pytałaś pod poprzednim postem jak długo dziergałam Aeolian - ja bardzo długo, po kilka min dziennie, więc ok. 3 tyg ;)

Pozdrawiam!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...