Jesień... Jak lato ciągle zaskakiwało, tak jesień chyba też, przynajmniej mnie. Mimo coraz chłodniejszych dni (nie mówię o dzisiejszym ;D) kwiaty u mnie w ogródku dość dobrze się utrzymują. Moja ulubiona czerwona róża zakwitła po raz trzeci (chyba dzięki temu, że po przekwitnięciu obcięłam te "owoce"), datury przetrwały ulewy i wichury. Zobaczcie:
Tak patrzę na zdjęcia... nawet nie przypuszczałam, że wyjdzie tak czerwono ;)
Ostatnio pisałam o tym moim szydełkowaniu, no i stało się, wciągnęłam się chyba na dobre. Podoba mi się to coraz bardziej, coraz częściej rozglądam się za schematami... łapki zajęte :) ukończyłam tą moją "pierwszą-drugą" serwetkę. Wyszła duuuża, bo kordonek gruby. U mnie w pokoju nigdzie by nie pasowała, dlatego sprezentowałam ją mamie :) wyszła tak:
Połowa serwety dziergana kordonkiem no name (sprezentowany napoczęty motek i dlatego tak), druga połowica to Aria 120 tex x 2. Średnica: 41 cm., szydełko nr 4.
Schemat
Schemat
Mama się ucieszyła, ja też ;) nie wiedziałam ile radości daje pranie i prasowanie własnoręcznie zrobionej rzeczy ;) kto by pomyślał, że polubię prasować...
Na dziś to wszystko :) Pozdrawiam podglądaczy! Serducho dla Was :)
sliczna ta serwetka
OdpowiedzUsuńKolejne szydełkowe cudeńko! Piękna i precyzyjnie wykonana. A ogród masz śliczny. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńurocze te serduszka :) chciałabym tak umieć
OdpowiedzUsuńTo prawda,przycinanie przekwitniętych kwiatków powoduje,że rośliny znów zakwitają.Ja też mam powód do radość,gdyż po raz pierwszy w moim ogrodzie zakwitł milin amerykański.Radocha ogromna.Uwielbiam takie serwetki i też tak mam ostatnio,że łapki muszę mieć zajęte hihih.
OdpowiedzUsuńSerwetka fantastyczna! Chciałabym umieć szydełkować, ale niestety kompletnie się do tego nie nadaję :) A kwiatuszki masz śliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka. Piękny wzór i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńśliczna serwetka. Kwiaty masz piękne w ogródku
OdpowiedzUsuńhe,he :) chyba się skuszę do szydełka, jeżeli ma mi to pomóc w polubieniu prasowania - mojej największej zmory :)
OdpowiedzUsuńśliczna serwetka, dziekuje za odwiedziny
OdpowiedzUsuńCudo serwetucha...
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu - masz talent !
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu. Przede wszystkim zachodzę Cię odwiedzić i podziękować, że zostałaś obserwatorką mojego bloga. Masz z tego powodu pewne przywileje :) Swój blog znajdziesz u mnie w lewym pasku bocznym pod tytułem "Blogi zaprzyjaźnione" i automatycznie będziesz brana pod uwagę w specjalnym candy dla obserwatorów, które organizuję przy okazji każdego mojego regularnego candy. Ponieważ tworzysz piękne rzeczy zagoszczę u ciebie na dłużej i zostanę obserwatorem Twojego bloga. Dziękuję za Twój udział w moim candy, pozdrawiam i do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńBo czerwone róże utrzymują się pięknie aż do pierwszych mrozów... :) Śliczna serweta. I dziękuję za odwiedziny! :)
OdpowiedzUsuń