Wbrew pozorom taką bieliznę dzierga się w trybie ekspresowym, wszystko pięknie opisała Ania o na swoim blogu. Moja wersja jest pozbawiona wiązanych sznureczków, zamiast nich użyłam gumeczki i powiem, że takie rozwiązanie z pewnością wykorzystam jeszcze nie raz. Inaczej zrobiłam też ten wąski paseczek. Ogólnie powiem, że spodobało mi się takie koronkowanie i już dłubię następny frywolny drobiazg ;) a no i nie byłabym sobą, gdybym nie dodała czegoś jeszcze - stąd te różyczki :)
Pozdrawiam!