Dziś pokazuję nieduże pudełeczko na potpourri. Teoretycznie do tego służy, praktycznie może w nim być przechowywane wszystko, co chcemy ;)
Po raz pierwszy pobawiłam się z wypalaniem siarki. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Zawsze wydawało mi się, że jest szybciej, jeśli siarkę obcinam. No i faktycznie - szybkie cięcie nożykiem i nie ma siarki. Postanowiłam jednak spróbować czegoś innego, dlatego tym razem pudełko zrobione jest ze "spalanych" zapałek. Więcej przy tym roboty, ale i efekt inny, ciekawy dość. Żeby nie było tak byle jak układałam zapałki dość równo no i powstał jakiś tam wzorek.
Z wieczkiem też było sporo zabawy ;) w założeniu pudełeczko "do potpourri" no to musi mieć jakieś otworki - powycinałam. W trakcie roboty pomyślałam, że skoro pokrywka będzie wysuwana dobrze byłoby ją ozdobić z dwóch stron. No i wyszło: z jednej decoupage, z drugiej zapałki (siarka obcinana) i wypalony wzorek.
Pobawiłam się też bejcami :) co prawda nie mieszałam ich, ale nakładałam różne odcienie w różnych miejscach pudełka (palisander + jasny dąb + lakier bezbarwny półmat). Jak na takie pierwsze jestem dość zadowolona i chyba będzie więcej ;) nie zanudzam już, porcja fot:
Wymiary: 14,5x9,5x5,5cm
***************
I jeszcze pokaże Wam przesłodkie drobiazgi od Wiedźmy, u której udało mi się złapać licznik ;)
Malutki niebieściutki kuferek, a w nim filcowe biżu + dwa magnesiki :)) Wiedźmo, takie drobiazgi cieszą mnie najbardziej :)) dziękuję!
Na dziś wsio ;)
Pozdrawiam podglądaczy!
Kochana bardzo się cieszę, ze Ci się podoba :) wybacz ze nie było zadnej kartki, ale miałam ostatnio taki intensywny czas, że gdybym robiła jeszcze kartke, to czekałabyś do października :D rewelacyjne to Twoje pudełko!! jestem pełna podziwu dla Twojej cierpliwości :*
OdpowiedzUsuńO zesz, Kobieto! Pełen szacun za to pudełko!!!! Ja bym nie miała cierpliwości... Piękne!
OdpowiedzUsuńAle cuda robisz z tych zapałek :)
OdpowiedzUsuńPudełko rewelacyjne!;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite to pudełko i chyba mi się podoba sposób ze spalaniem siarki, bo wzorek wyszedł bardzo ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam czule!
Jest niesamowite! cudne i takie orginalne! :) sliczne. dziekuje za udział w mojej zabawie :)
OdpowiedzUsuńPudełeczko boskie! Na ostatnim zdjęciu wygląda jak koszyczek :) I do tego takie cieniowane, podpalane - super efekt! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńWOW :) Juz od dłuższego czasu podglądam Twoje zapałkowe cudowności :) robisz niesamowite rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKasiu to pudełko jest zachwycające! Ależ masz zręczne rączki! I to wszystko z zapałek??? Nie do wiary, jakie cuda można z prostych materiałów stworzyć...nie do wiary.... :)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota, z wypaloną siarką też osiągnęłaś super efekt, takie jest bardziej "sponiewierane" co mi się się strasznie podoba:))
OdpowiedzUsuńGratuluję artefaktów od Wiedźmy:) Pozdrowionka!
Jezus Maria ile to roboty!!! Aż szczena opada... Efekt świetny
OdpowiedzUsuńPiękne prace, do głowy mi nie przyszło że zapałki mogą służyć w takim artystycznym celu. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.