Oto sowa, wykonana na zamówienie Eweliny. Wykonana z zapałek, bejcowana na ciemny dąb. Pierwsza z tak skomplikowanych prac. Zamawiająca nie określiła jak ma wyglądać sowa, więc posiłkowałam się różnymi zdjęciami. Wyszła sowa 3D, a podobno w wyobrażeniu była płaskorzeźba... ;D
Za zdjęcia dziękuję Pawłowi i Ewelinie.
Rany ta sowa jest wspaniała i na prawdę bardzo skomplikowana podziw dla ciebie, że z zapałek umiesz robić takie rzeczy piękne :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Cudne są te Twoje prace.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo bomba, po prostu! Nie mogę uwierzyć, że coś takiego można samemu zrobić. Masz Ty talnet w rękach, oj masz!
OdpowiedzUsuńSowa jest równie fajna jak miśki :) Jomo
OdpowiedzUsuńRety! Jakież to piękne! Buzia aż sama się otwiera z zachwytu!
OdpowiedzUsuńWow ;-D ! Nie mogę uwierzyć , że ta sowa jest zrobiona z zapałek ! Jestem pod wielkim wrażeniem Piękna jest Musiałaś w nią włożyć tyle pracy Naprawdę jest boska ! Cuda robisz ;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Genialna jest!! Na żywo wygląda jeszcze wspanialej niż na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuń