czwartek, 31 maja 2012

Z zapałek, czyli miłości połączone

     No i jest, kolejne pudełeczko z zapałek skończone :) zaczęte szmat czasu temu, ale jakoś nie spieszyło mi się, żeby je ukończyć. Chyba wszystko przez szydełko, bo dzierganie wciągnęło mnie na dobre ;) I właśnie dlatego tym razem w pudełeczku dodałam koronkę zrobioną na szydełku (a nie ufrywoloną, jak to czyniłam dotychczas). No i czas na focie, a uprzedzam, że będzie ich sporo:
 Wymiary: ~14,5x14,5x9cm
Bejcowane, malowane, przecierane, wypalane, znowu malowane i co nie tylko, żeby było po mojemu. Jest jednak jedna rzecz, która mnie w nim drażni - kupne zapięcie. Cała reszta zrobiona przeze mnie, łącznie z zawiasami (tradycyjnie skóra naturalna). Pudełko ponoć jest szalenie niepraktyczne - przez te wszystkie otworki (tak orzekł mój braciszek ;)). Jeśli się spodoba powędruje do siostry mej Ani :)

********************
Na koniec muszę się pochwalić co ostatnio otrzymałam od Ateny:
Koszyczek na drobne kosmetyki do łazienki :) na żywo wygląda o wiele lepiej - tu już musicie mi wierzyć na słowo ;) Aneta uszyła dla mnie ten koszyczek w zamian za pieczątkę, którą dla niej zrobiłam. Dzięki Anetko! :)
     Następny post będzie raczej szydełkowy, dzierga się u mnie kolejna poducha, jakieś koty (?), ale o tym później ;)

Pozdrawiam!

22 komentarze:

  1. Piękne pudełko:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałości. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i się doczekałam :) bardzo ładne pudełeczko! a te kwiatuszki na wielu to taka wisienka na torcie!
    prezencik bardzo ładny i elegancki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie przez moment miałam wątpliwości czy koronka pasuje do tego pudełka, ale chyba jest całkiem ok :)

      Usuń
    2. powiedziałabym, że nie "całkiem ok", ale naprawdę bardzo ładnie!

      Usuń
  4. Nie no kosmos po prostu. Fajnie, że ktoś wciąż kultywuje tę zapałczaną sztukę. W naszej osiedlowej aptece jest makieta tejże apteki wykonana z zapałek, też piękna, ale Twoje dziełko po prostu rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo przypomniałaś mi o czymś, co już od dawna chcę pokazać :)

      Usuń
  5. Twoje zapałczane dzieła niezmiennie śliczne :) A koszyczek dostałaś piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała skrzyneczka! Prawdziwe cudo

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, z tym zapięciem to troszkę przesadzasz ;) Na fotkach wygląda całkiem fajnie.
    Jestem pod ogromnym wrażeniem tej skrzyneczki :) i szydełkowe wykończenie pasuje idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo mi chodzi o to, że ono jest kupne, takie hmm powtarzalne, muszę wykombinować jakieś zapięcie-samoróbkę ;)

      Usuń
  8. Kasiu, ja Ci coś doradzę - nie szydełkuj więcej! Nie, żeby Twoje szydełkowe tworki nie były ładne, ale... to pudełko to po prostu klasa sama w sobie! NIkt nie robi TAKICH!! No proszę Cię - więcej cudów z zapałek!
    To pisałam ja - wierna fanka Twoich zapałczancyh dzieł ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha dzięki Inkwizycjo :D lato więc ciepło = nie chce mi się zagrzebywać w gorących włóczkach, zatem zapałczanych różności będzie więcej ;)

      Usuń
  9. Napracowałaś się bardzo - efekt niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasieńko ... Ty wiesz, że ja uwielbiam te Twoje zapałczane pudełka, to jest CUDOWNE!!!! O rany, nie mogę się napatrzeć :-))) Jest niezwykłe ... niepowtarzalne ... cudne i już! Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu to pudelko to czyste szalenstwo, jestes genialna. Musialo kosztowac sporo pracy ale oplacalo sie, jest super.
    pozdrawiam
    ps :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne pudełeczko. Szkatułeczka taka na skarby :) Sporo pracy ale efekt powalający

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku ale arcydzieło! A ile pracy by powstało! Cud, miód i orzeszki! ;o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pieknie, kawał dobrej roboty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...