sobota, 21 stycznia 2012

Szydełko i (nie)chciane pudełko

Minął tydzień odkąd napisałam ostatniego posta "Replay...". Stało się to, czego nie chciałam, czyli pudełko z rozdawajki wciąż nie ma właściciela, ech... jakieś przeklęte czy co? :D mniejsza... wpierwej pokażę jakie fanty przyniósł do mnie w tym tygodniu listonosz. Pierwszy list przywędrował od Ani z bloga Rękodzieło wyczarowane z nici i szmatek. Wygrałam tam takie cuda:
Szydełkowy pasek, do kompletu bransoletka, niespodziankowa brocha i gwiazdka :) a i było też coś co poszło w boczki.... ;D

A wczoraj listonosz znowu mnie odwiedził... :D i przyniósł najbardziej miękką włóczkę, jaką miałam przyjemność trzymać w swoich łapkach :) bordowa alpaka, którą dostałam od Ani z bloga Dziergam sobie :)
Mięciutka, delikatna, z lekkim włoskiem, gdzieniegdzie pasemka fioletu :) wspaniała! Na razie ją macam i nadziwić się nie mogę, że na świecie są takie włóczki, które nie gryzą ;D (do listu również dołączony był tuczący obiekt, który na szczęście pochłonął mój brat).

Polecam Wam blogi kobietek, bo obie tworzą piękne rzeczy :) 

**********
A u mnie hmmm robótkowo ostatnio dość niewiele, coś tam się powoli tworzy, ale bez większego szału, pokazywać nie będę co by uroku na to nie rzucać (a z doświadczenia wiem, że jeśli pokażę coś przed ukończeniem, to kiepsko mi idzie robótka). Poza tym wymyśliłam sobie, że będę szurniętą ciotką, więc zaczynam dłubać rzeczy dla bobaska bratowej. Pierwsze udłubałam balerinki, nie w różu, nie w niebieskościach, bo płeć jeszcze nieznana ;)
Za schemat pięknie dziękuję Oli z boga Olentowe :) oczywiście tak różowo przy dzierganiu buciorków nie było, bo a to wychodziły za małe, a to za duże... ale w końcu rozmiar został zatwierdzony jako nadający się dla bobasa ;)

**********
Powracam do tematu (nie)chcianego pudełka. Wymyśliłam sobie, że będę losować po raz 3 i ostatni. Dlatego pod uwagę brałam osoby, które jednak zaglądają do mnie (czytaj: obserwujących/komentujących). I tak moja maszyna losująca zdecydowała, że pudełko powędruje do...

Aniu, jeśli wciąż jesteś zainteresowana zapałczanym pudełkiem proszę Cię o kontakt na maila :)


Na dziś to wsio ;) trochę długawy post mi wyszedł, ale cóż zrobić, jeśli na słońce trzeba czekać cały tydzień? ;)

Pozdrawiam podglądaczy!

35 komentarzy:

  1. Uwielbiam być maszyną losującą :PP

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu ... pudełko ja chcę, ja chcę... a może ono chce do mnie :-)!!!! Balerinki są prześliczne :-) Ja też kiedyś byłam szurniętą ciotką ... oj, ile mój siostrzeniec miał ubranek, a potem moja córka ... całe sterty :-) Prezenty cudne! Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. o rajusku jakie piekne i slodkie te balerinkiii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojejku :D Jakie te balerinki są przeurocze!!!
    Gratuluję wygranych. No i Anabel też gratuluję (a przy okazji pozazdraszczam pudełeczka :D)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne prezenty dostałaś ^^
    butki są po prostu śliczne.

    a pudełko - no cóż, najwidoczniej chciało trafić do Anabel :) albo zostać u Ciebie :>

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem jak się można nie zgłosić po takie cudo...Anabel, gratki szczęściaro! :)

    Balerinki są niesamowicie kochane :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Balerinki, Pani Ciociu, fantastyczno przeurocze :) A ten szydełkowy pasek to tak mi się z lekka układa w...hmmm...męskie narządy niesforne ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezenciki śliczne, a buciki no brak słów...zachwycające!!! I gratulacje dla Anabel ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. buciki sa przeslodkie
    Zapraszam do mnie na candy http://niebieskomi.blogspot.com/2012/01/candy-w-niebiesko-mi.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Te maciupeńkie balerinki są śliczne :) I szkoda, że ja tego pudełeczka nie mogę dostać... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. aż się dziwię, że to pudełko takie niechciane, bo piękne jak nie wiem! pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko! Ale mi się poszczęściło :) Do trzech razy sztuka jak to mówią :) Pudełeczko jak najbardziej mi się przyda, już mam parę pomysłów na jego wykorzystanie.
    Gratuluję wygranej, śliczny kolor tego paska :)
    A buciki po prostu sama słodycz :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. jejku.. wstyd sie nie zglaszać po takie piekne pudełeczko!
    buciki rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Prezenciki dostałaś super, a balerinki są prześliczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale boskie prezenciki, zwłaszcza wełenka! Mmmm.... Buciczki piękne! A jakby co, to masz we mnie stale chętną osobę na Twoje zapałczane cudeńka :) Gdyby pozostałe Sieroty przegapiły taką szansę! :D :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajne i przydatne prezenty dostałaś.Natomiast to co robisz też jest cudne-buciki czarujące.Szkoda,że moi chłopcy tacy duzi.Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  17. na pewno złośliwość rzeczy martwych !
    wspaniałe buciczki !

    OdpowiedzUsuń
  18. cudne te balerinki! a dałoby się dla całkiem dorosłej babki? :) są prześliczne :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. zakochałam się w tych balerinkach! taka ciocia to skarb!

    OdpowiedzUsuń
  20. hmmmm aż mi się zachciało jeszcze jakieś udziergać :D jakże lejecie miód na me serce ;) jak skończę drugi rękaw swet... ups! nic nie mówiłam :D niebawem candy szydełkowe! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widać pudełko czekało na kogoś szczególnego ;-) A może to "maszyna losująca" coś zachachmęciła, żeby móc ponownie losować? ;-) Gratuluję, Anabel! I Tobie, Kasiu, gratuluję wspaniałych prezentów ;-) Buciki są zachwycające, po prostu cudo ;-) Widzę, że nie marnujesz czasu;-) Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  22. Buciki cudo! Pogardzić takim pudełkiem, toż to w głowie się nie mieści! Ale ostatnio czytam opisy przedziwnych reakcji na wygraną w candy...

    OdpowiedzUsuń
  23. Te balerinki dla bobaska są po prostu PRZECUDOWNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ojej ja umiem dziergać na szydełku, no ale takich cudownych balerinek niestety nie udziergam. Są przesłodkie. Już sobie wyobrażam założone na maleńkie, pulchne nóżęta - cudny widok :)
    Prezenciki śliczne :)

    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj jakie słodkie butki !
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  26. Buciczki pierwsza klasa!!!!!!!!!!!!!!!! Kilka podejść do takowych robiłam ale wciąż mi nie wychodzi więc tym bardziej podziwiam!!! Cudowny efekt końcowy!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. fajne te buciorki bardzo :)jakbym to ja miała dziewczynkę to bym się ucieszyła, że nie różowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakie cudne buciki! Z tymi kwiatuszkami wyglądają uroczo. Nigdy nie próbowałam swoich sił w tym temacie :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale śliczne kapciochy, słodziutkie są!

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdolna Artystko! Cz zgodzisz się zrobić takie maleńkie butki i dla mnie? Chętnie kupię. Są wspaniałe.
    Gratuluję i ciepło pozdrawiam:)
    Szczypta Decou

    OdpowiedzUsuń
  31. następne przepiękne buciki ... ale ty masz talent :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...