Mnie szydełko wciągnęło, przyznaję :) dziś dwa małe dowody na to. Pierwszy to prosta serwetka, dość gęsta, ale chyba właśnie takie najbardziej lubię dziergać:
Znowu zdjęcia takie sobie, ale lepszych nie będzie, słońca dziś nie widziałam, za to uświadczyłam odrobinę śniegu ;D Przyznaję, że serwetka bardzo mi się podoba, choć nie wiem czy zrobiłam ją poprawnie. Ostatnie okrążenia są bardzo hmm bogate i musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby naciągnąć to wszystko i żeby nic nie falowało. Chyba następnym razem nieco zmienię ten wzór tak, żeby serwetka była bardziej ażurowa. No pożyjemy zobaczymy :) Serwetki nie krochmaliłam, jedynie po upraniu spryskałam ługą w sprayu, taką ułatwiającą prasowanie, przejechałam żelazkiem i gotowe :)
A teraz chwalipięctwo ;D jakiś czas temu wygrałam candy u English-Style, a oto co wygrałam :))
Można zazdrościć, pozwalam :D czyż koszyk nie jest cudny? :)
Moniko, dziękuję Ci bardzo!
Koszyk już znalazł swoje przeznaczenie, teraz trzymam w nim włóczki i... zaczętą większą robótkę :) i to jest właśnie ta druga szydełkowa rzecz, o której wspominałam na wstępie. Dziergam kolorowe kwadraty, chyba na pled, ale zobaczymy czy mi wyjdzie, czy wystarczy mi zapału i włóczki ;) większość włóczkowych resztek to anilux, a wiadomo, że firma upadła. Jednak znalazłam u siebie w jednej pasmanterii jeszcze spore zasoby tejże i mam nadzieję, że uda mi się zrobić niewielkie zapasy zanim ktoś mnie ubiegnie ;) (pod postem można umieszczać motywujące komentarze, odnośnie dziergania pledziku ;D)
I miła niespodzianka to wyróżnienie, które dostałam od Agny :)
Bardzo Ci dziękuję!
7 przypadkowych faktów o mnie:
1. Nie lubię zimy
2. Noszę okularki
3. Uwielbiam szkatułki i tych mogłabym mieć całe mnóstwo...
4. ...dlatego marzy mi się kufer, taki duży, babciny, drewniany ;)
5. Gorzka czekolada jest najlepsza ;D
6. Często mam zimne ręce i stopy
7. Ulubiony kolor: siena palona
7. Ulubiony kolor: siena palona
Naginam nieco zasady i nie wyróżnię odpowiedniej liczby blogów, za chwilę to zrobię w nieco inny, przyjemniejszy myślę sposób. Mam spore zaległości w zaglądaniu do Was i czas to nadrobić :)
A i rozmyślam nad wykończeniem szkatułki, którą przeznaczę dla łakomych blogerów, rzecz jasna będzie to obiekt z zapałek :) znając siebie wykończę ją w tygodniu, zdjęć nie będę miała jak zrobić po nocy (bo 16 to już teraz niestety noc) i słodkości pojawią się najprawdopodobniej w weekend.
Tym się raczę przy tworzeniu szkatułki:
Tym się raczę przy tworzeniu szkatułki:
Pozdrawiam podglądaczy!
Gratulacje wyróżnienia :) no i wygranej :)
OdpowiedzUsuńZdolniacha jesteś! Ogrooomnie podobają mi się szydełkowe serwety. Niby umiem łańcuszek , słupek, półsłupek ale jakoś nie potrafię z tych kombinacji niczego przyzwoitego sklecić. Opisy to dla mnie japońszczyzna - jakieś podwójne słupki, nawijki,podwijki i te skróty na dodatek w opisach..
OdpowiedzUsuńNie, to nie na moje nerwy... Ktoś by musiał siąść obok i uczyć, tłumaczyć jak obcy język.
dzięki za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń*gooocha* - ja jestem samoukiem :) nawet teraz nie wiem do końca co się kryje pod jaką nazwą ;D ale po schemacie potrafię dociec co i jak mniej więcej powinno wyglądać :) za to nie umiem zrobić nic na drutach, o ;D
Piękna wygrana a serwetka cudna :-)
OdpowiedzUsuńmasz rację;) wciąga i to jeszcze jak! :)
OdpowiedzUsuńwciąga uzależnia i wgl:)
ale efekty sa super;)
serwetka wyszła Ci baaardzo ładna;)
gratuluję wygranej i wyróżnienia:)
pozdrawiam
serweta pięknie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńschemat znam... zrobiłam taką słupkami dwa razy nawijanymi :)
piekna serweta podziwiam Twoje szydelkowanie i gratuluje wyróznienia :)
OdpowiedzUsuńSerweteczka ślicznie wyszła, wyróżnienia gratuluję szczerze, z wszystkich siedmiu wymienionych przez Ciebie faktów pasuje do mnie tylko ten, że też noszę okulary :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
gratuluję wygranej oraz wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńserwetka śliczna - też lubię takie gęstsze :)
a pled zapowiada się śliczny ^^ mnie również kusi stworzenie dla siebie ciepłego kocyka na zimowe wieczory :)
pozdrawiam
Ile ja bym dała,by robić podobne serwetki do Twoich :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia i oczywiście wygranej w candy :>
Serwetka rewelacyjna! Taka wersja zimowa, super!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia, no i zazdroszczę wygranej tak oryginalnego koszyka, ale widzę że dobrze tą nagrodę spożytkowałaś:) Pozdrawiam ciepło!
Cudna serwetka...i wzór i wykonanie super.Również przyłączam się do gratulacji.Pozdr.
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarze :) są bardzo motywujące :)
OdpowiedzUsuńaureliamyszkaszara - hmm chyba skuszę się kiedyś na powtórkę tego schematu słupkami podwójnymi, tak jak mówisz :)
Tuome - minie z rok zanim skończę swój pledziko narzutko cos tam ;D
Serwetka ma prawo Ci się podobać bo jest piękna. Koszyk - zazdraszczam posłusznie.
OdpowiedzUsuńprześliczne serwetunie i koszyczek bombowy !
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka, podziwiam precyzje. Gratuluje wygranej
OdpowiedzUsuńPiękne zdanie Twojego dziadka!!!Śliczna serwetka i gratuluję wyróżnienia!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka i tak w ogóle to SUPER blog.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się u CIEBIE podoba i zostaje na dłużej.
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie;-)
Dana
dziękuję za komentarze :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dochodze do wprawy:) A musze przyznac ze to lutowało mi sie ekspresowo:) nie wiem czy trwalo to minute i polutowane wszytskie miejsca za jednym razem:) Najwiecej czasu zajelo wycinanie sztyletu oraz wrapping.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://mojepasje-betinaa40.blogspot.com/