poniedziałek, 4 lipca 2011

Kiedy klej schnie...

...Kasia dłubie se ;D
Szybciutko wrzucam 2 pary kolczyków udłubanych przed chwilką. Zakupiłam wreszcie jakieś porządne kordonki (tu: cieniowane) i sobie je testuję. Wzory własne, pierwsze kolczyki dość łatwo mi się robiło, nad drugimi nieco się pomęczyłam.
 
Co do zdjęć... uch... pogoda nie rozpieszcza, więc są jakie są. Chciałam pokazać kolce "z łapki", ale wczoraj w deszczowej przerwie wyskoczyłam do lasu na jagody :D i zdjęcia łapek byłyby... wiadomo jakie ;) za to częstuję Was jagodziankami mojej mamy :)

Smacznego!

11 komentarzy:

  1. Śliczne kolczyki!!! A na widok jagodzianek ślinka mi leci...:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne! Widzę, że odkryłaś nową pasję i nowy talent w sobie ;-)
    Jagodzianki kuszące, aż ślinka cieknie... a ja jeszcze w biurze, głodna...
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jagodzianki wyglądają pysznie, zupełnie jak Twoje kolczyki. Zwłaszcza, że przy takiej pogodzie kolorów brak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczyki śliczne, a koraliki wyglądają jak bursztynki :) Wzór tych zielonych bardzo mi się spodobał, a cieniowany kordonek daje fajne efekty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. super kolczyki:0 i miodowe i zielone... a jagodzianki mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie próżnujesz:) Piękne!A jagodzianki....mmmmm... moje ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolczyki super. Coraz to lepiej wychodzą Ci frywolitki. Jagodzianki oj narobiłaś mi smaka

    OdpowiedzUsuń
  8. jagodzianki?? ZAZDRASZCZAM!!

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm jagodzianki klasa :):)a kolczyki...sliczniusie :0

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcę podarować Ci wyróżnienie :) Czeka na moim blogu:
    http://tout-en-vert.blogspot.com/2011/07/zostaam-wyrozniona.html
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne są te frywolitki :) Dziękuję że mnie odwiedziłaś i zapisałaś się na Candy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...