Będąc ostatnio we Wronkach dostałam od Pani Oli kilka motków kolorowego kordonka i druty :) spójrzcie:
Ten niby granatowy kolorek kordonka jest w rzeczywistości fioletowy i ślicznie się mieni, taki połyskliwy.
Postanowiłam jakoś wykorzystać te śliczne kolorki :) Oto co wyszło:
Zrobiłam serduszka! Oczywiście nie z głowy, o nie, aż tak w szydełkowaniu się nie rozwinęłam. Jakiś czas temu znalazłam kursik na serduszka na blogu u Ewy o TU. Zobaczcie sami. Na zdjęciu powyżej widać, że to fioletowe serce jest takie jakieś koślawe, ale no pierwsze moje i niespecjalnie dokładnie rachowałam ilość oczek :D Za to druga próba serduszkowania poszła o wiele lepiej :) polecam Wam bloga Ewy, zajrzyjcie tam koniecznie.
Żeby nie było tak odtwórczo wymyśliłam coś jeszcze...
... żółwika! Taki tam krzywy itd., ale no robiony z główki. W najdłuższym miejscu ma ok. 9 cm. Taki dość rozpłaszczony mi wyszedł, choć można go dowolnie formować. Całość robiona na szydełku, poszczególne elementy oddzielnie, później zszywane. Inaczej chyba zresztą się nie da (powtarzam, chyba, jednak raczkuję w temacie szydełkowania).
Pozdrawiam Was gorąco!
Genialne :* prześliczne :* i cudowne :*
OdpowiedzUsuńżółwik krzywy ? on młodziutki po prostu jeszcze jest :D wyszedł super, a serduszka extra, cieszę się, że się na coś przydałam ;)
OdpowiedzUsuńa i dzięki za reklamę :)
Żółwik jest bardzo sympatyczny. Przejrzałam Twojego bloga - też bardzo sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszedł ten żółw. Serduszka tez fajne. Coraz lepiej Ci wychodzi to szydełkowanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko prześliczne! Jesteś bardzo zdolna. Strasznie podoboją mi się amigurumi i mam nadzieję, że zrobisz ich więcej :)
OdpowiedzUsuńfajny żółwik, podziwiam - bo ja nic takiego nie potrafię - czarna magia :D
OdpowiedzUsuńŚliczne! Szydełko to nie dla mnie, tym bardziej podziwiam :)Uściski!
OdpowiedzUsuń