wtorek, 22 kwietnia 2014

Tak było...

     Najpierw dwa tygodnie generalnego sprzątania, potem piątkowe wypieki na Święta. W planach miałam 6 ciast, w piątek udało mi się zrobić 4, jedno upiekła moja mama, a kolejne planowe już robiłam w sobotę... To 3 z nich:
Był jeszcze sernik, Pani Walewska i jakiś pierwszy raz pieczony kawowy torcik, ale najbardziej zadowolona jestem z greckiego. To takie ciasto z dzieciństwa, kiedyś robiła je często moja mama, a w te Święta upiekłam je sama :)
Dumna jestem jak nie wiem co, bo udało mi się zrobić aż 6 cieniutkich placuszków, dzięki czemu proporcje kremu i ciasta wyszły idealne :) 
     Po obżarstwie ruszyliśmy na spacer...
Las teraz jest usłany dywanem zawilców! :)
Mam wrażenie, że to był weekend majowy a nie kwietniowy ;) a dziś 25 st. w cieniu :))

Pozdrawiam!

9 komentarzy:

  1. Napracowałaś się przy ciastach bardzo, za to święta musiały być wspaniałe. Pozdrawiam poświątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ciast upiekłaś . Same pyszności pokazujesz. Jakbyś miała kiedyś czas to proszę napisz przepis na sernik Pani Walewska. Jestem ciekawa tego wypieku;-)))
    Pozdrawiam
    Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma sernika Pani Walewska, jest sernik i Pani Walewska ;D

      Usuń
  3. Nieźle się napracowałaś przy pieczeniu ;-) Smakowicie wyglądają te placuszki. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie smakołyki, mniam . Fotki ze spaceru piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale smakołyki. A to ciasto greckie? Mogę prosić o przepis;-)) A to z galaretką i delicjami- um pysznie wygląda. Pozdrawiam Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyroda piękny dywan utkała a Twoje rączki wspaniałe ciasta stworzyły. Dekoracje są doskonałe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po takich wspaniałych ciastach spacer wskazany :-).Nadszedł maj i pora na podziwianie przyrody. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...