Szydełkowanie kwadratowych elementów wciąga - to wie niejedna w Was, wiem o tym i ja. Właśnie ostatnio wciągnęły mnie kolorowe kwiatuszki, przez co powstała kolejna poduszka. Tym razem baaaardzo starałam się nie przesadzić z ilością kolorów i użyłam tylko troszkę różu, zieleni no i do tego spora dawka beżu, przez co poduszka wygląda nieco na starą, ale taki vintagowy look bardzo mi się podoba. Spodobał się też mojej mamie i właśnie dlatego poduszka z dzisiejszego posta należy już do niej :)
Mama zażyczyła sobie do kompletu taką drugą, jednak na razie muszę spasować, ponieważ zabrakło mi beżowej włóczki i cóż, bliźniacza podusia poczeka troszkę...Pozdrawiam podglądaczy!
Pięknie prezentuje się ta podusia w delikatnych pastelowych kolorkach:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniała jest! Ach gdyby cały taki komplet mieć, dwie poduchy i narzuta....Wyobrażam sobie ten widok w mojej sypialni;))
OdpowiedzUsuńJest piękna ta poduszka, właśnie dlatego, że taka stonowana. Doskonale ją zaprojektowałaś i wykonałaś, cudo, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękna, te zielone akcenty dodają jej uroku
OdpowiedzUsuńPiękna podusia !!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie dobrałaś kolory. Śliczna, romantyczna podusia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ! Doskonale dobrałaś kolory i wzór - bardzo mi się podoba twoja poduszka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Faktycznie taka poduszka to jest troszkę historyczna i myślę, że bardziej by się ona nadawała do wyglądania niż do spania. Ja bardzo lubię jeśli się porządnie wyśpię, dlatego mam poduszki https://senpo.pl/poduszki/ które jak dla mnie są bezkonkurencyjne.
OdpowiedzUsuń